Jeśli w dzisiejszych czasach często przygotowujecie sałatkę na zimno z tuńczykiem, nie popełniajcie tych 6 błędów, które popełnia (prawie) każdy

Otwarcie puszki z tuńczykiem może być szybką i łatwą operacją oszczędzającą obiad, ale niosącą za sobą niebezpieczne konsekwencje dla naszego zdrowia

W obliczu upału, jaki panuje obecnie i który nie daje nam chwili wytchnienia, dotarcie do kuchenki i ugotowanie czegoś gorącego wydaje się szalonym przedsięwzięciem. Sięga zatem po zimne makarony, hummusy czy bardziej praktyczne sałatki na bazie surowych warzyw, wzbogacone białkami pochodzenia zwierzęcego.

Tuńczyk w puszce to jeden z bohaterów letnich dań. Jest to żywność gotowa do spożycia, którą można wzbogacić wrapy, kanapki, sałatki ryżowe lub makaronowe oraz oczywiście miski z surowymi warzywami.

Co więcej, ponieważ jest to ryba już gotowa do spożycia, pozwala nam to na wprowadzenie porcji ryby do naszej diety bez stresu związanego z koniecznością jej prawidłowego czyszczenia, kościowania i gotowania. Jednak częste spożywanie tuńczyka w puszce nie jest zbyt zdrowe i stwarza ryzyko dla naszego zdrowia. Oto błędy, których nie należy popełniać, mówiąc o tuńczyku w puszkach.

Jedz to zbyt często

Pierwszym środkiem ostrożności jest to, które dotyczy nadmiernego spożycia tuńczyka w puszkach. Przede wszystkim jest to żywność przetworzona, która zanim trafiła na nasz talerz, przeszła szereg procesów przemian, dzięki którym od razu nadawała się do spożycia.

Istnieje jeszcze inny problem związany z obecnością rtęci w tuńczyku. Należy wziąć pod uwagę, że spożycie ryb i skorupiaków stanowi więcej niż największy procent narażenia człowieka na metale ciężkie. Ale skąd pochodzi cała ta rtęć?

Metal ten w wyniku działalności produkcyjnej człowieka trafia do jezior, rzek i oceanów i tym samym wchodzi w cykl życiowy organizmów wodnych, kumulując się w ciałach ryb – zwłaszcza największych drapieżników, które żywią się rybami do życia. mniejsze ryby (również narażone na skażenie rtęcią).

Przeczytaj także:

Kup w puszce

Jeśli naprawdę nie możemy obejść się bez gotowego tuńczyka, wolimy tego pakowanego w szkło od tego w puszkach: tuńczyk zakonserwowany w puszkach faktycznie zawiera duże ilości , substancji chemicznej wykorzystywanej m.in. do produkcji opakowań i opakowanie.

Przeanalizowano sześć puszek tuńczyka w oleju różnych marek, stwierdzając we wszystkich produktach ślady tej substancji chemicznej (choć poniżej limitów dozwolonych przez prawo). Ten sam tuńczyk przechowywany w szklanym słoju ma znacznie mniejsze zanieczyszczenie bisfenolem.

Nie czytaj etykiety

Zawsze podkreślamy, jak ważne jest przeczytanie etykiety przed zakupem produktu, ale w przypadku konserw rybnych należy zachować podwójną ostrożność. Europejskie prawo dotyczące etykiet żywności jest jasne: na każdym opakowaniu musi być wyraźnie wskazany gatunek ryby, czy jest to ryba złowiona, czy hodowlana, pochodzenie i narzędzia użyte do połowu – a także oczywiście data ważności i możliwa obecność alergenów .

Nierzadko można spotkać wprowadzające w błąd lub niekompletne etykiety, które nie zawierają wszystkich wymaganych informacji. Do najczęstszych nieprawidłowości należy zaliczyć występowanie wyłącznie nazwy handlowej ryby (a nie naukowej), brak oznaczeń związanych ze sposobem połowu czy pochodzeniem ryby.

Uważne czytanie etykiet sprawia, że ​​my, konsumenci, jesteśmy bardziej świadomi tego, co kupujemy i co serwujemy. Na przykład, znając zastosowaną metodę połowu, możemy zdecydować się na zakup produktu o mniejszym wpływie na środowisko; lub możemy ocenić pochodzenie połowu, aby wybrać tuńczyka bliżej naszych obszarów.

Przeczytaj także:

Jedz to w czasie ciąży

Jak już powiedzieliśmy, jest to ryba zawierająca duże ilości rtęci – metalu ciężkiego, który może być szkodliwy dla matki i płodu. Dlatego kobiety w ciąży powinny unikać jedzenia tuńczyka (świeżego lub z puszki) w czasie ciąży.

Jeśli chodzi o przyszłe matki, to właściwie należy unikać spożywania wszelkich ryb mięsożernych i dużych rozmiarów – nie tylko tuńczyka, ale także dorsza, szczupaka, kolenia i włócznika. W rzeczywistości rtęć ma tendencję do gromadzenia się w drapieżnikach, które pochłaniają ją od mniejszych ryb, którymi się żywią, dzięki czemu stają się w nią bogatsze.

Przeczytaj także:

Wylej olej do zlewu

Wielu z nas jest przyzwyczajonych, że otwierając puszkę tuńczyka, odsączamy produkt bezpośrednio do zlewu i tym samym wylewamy nadmiar oleju do kanalizacji. Dotyczy to nie tylko puszek z tuńczykiem, ale całej żywności konserwowanej w oleju (bakłażany, karczochy, grzyby…), co ma bardzo szkodliwe skutki dla środowiska.

Rozproszony do środowiska zużyty olej roślinny może być bardzo zanieczyszczający dla podłoża, flory i dróg wodnych. Co więcej, substancja ta uszkadza również nasze rury, powodując zatory i problemy z rurami kanalizacyjnymi. Rozwiązanie? Odcedź naszego tuńczyka na tacy przeznaczonej do zbierania zużytego oleju roślinnego, który następnie zabierzemy do ekologicznej oazy lub do punktu zbiórki zużytego oleju.

Poddaj recyklingowi olej

Jeśli wielu z nas nie ma żadnych skrupułów, by wyrzucić olej konserwujący tuńczyka, wiele innych zastanawia się, czy dobrym pomysłem jest jego ponowne wykorzystanie w kuchni – być może do udekorowania sałatki, której jednym ze składników jest tuńczyk. Ale czy mądrze jest to zrobić?

Zależy. Jest to na ogół dobrej jakości olej roślinny, wzbogacony kwasami tłuszczowymi omega-3 dzięki obecności tuńczyka. Dlatego jego użycie nie jest złym pomysłem: z pewnością ograniczymy marnowanie żywności, unikając wyrzucania oleju, który nadal nadaje się do spożycia i wykorzystania w kuchni.

Jednakże, jak wyjaśniła nam nasza dietetyczka w , unikamy spożywania oleju z tuńczyka, jeśli stosujemy kontrolowaną dietę, ponieważ dostarczyłoby to nadwyżki kalorii i tłuszczów, których nie ma w diecie: w tym przypadku dietetyk zaleca kupowanie tuńczyka naturalnego, bez dodawania oleju.

Istnieje jeszcze inny problem związany z olejem konserwującym tuńczyka. Może to nie być oliwa z oliwek, ale zwykły olej roślinny gorszej jakości i pochodzenia spoza Włoch: aby się o tym przekonać, wystarczy uważnie przeczytać etykietę produktu.

Śledź nas na | | | |

Polecamy również:

Loading...