Pokrzywa jest doskonałym naturalnym nawozem. Możesz to łatwo zrobić

Znasz to uczucie, gdy ktoś mówi Ci coś, co sprawia, że ​​zamykasz oczy? A co jeśli mama ci powie? „Nie rozumiem, że nie wstydzisz się zostawiać siebie na zimę w takim stanie”. „Hmm.” W ostatni możliwy dzień przed końcem sezonu domkowego resztki sumienia zmusiły mnie do uwolnienia malin z niewoli wszechobecnych tryfidów, bardzo mi przykro. Nie wiem, jak te osławione rośliny lecznicze zachowują się w Twoim ogrodzie, ale w moim bardziej niż idealnie.

Nie będziemy Was długo nudzić. Jícha, czyli zakwas, to zielony nawóz wytwarzany z roślin. Przepis znajdziesz na końcu artykułu

Pierwsza wygrana z własnej kieszeni wytrąca go z równowagi

Zakładam rękawiczki, gruby długi rękaw i zagłębiam się w dżunglę pewnych siebie roślin, które z niewiadomego powodu postanowiły przywłaszczyć sobie moje ukochane maliny. „Ow.” Przyglądam się miejscu palącego bólu. Pomiędzy rękawiczką a rękawem pojawiła się blada plama mojej teraz zaczerwienionej skóry. „No cóż, nic” – pocieszam się – „przynajmniej nie będziesz miał „regmy”. Tak mnie pocieszała babcia za każdym razem, gdy jako dziecko krzyczałam, że się pali. Rozrywam pokrzywy główką. „Auć.” Podrapam się po twarzy. „Czy kości policzkowe też mogą mieć reumatyzm?” Zastanawiam się i desperacko szukam pocieszenia.

Abyście Państwo, którzy jeszcze nie usunęłali pokrzyw ze swojego ogrodu, nie pomyśleli, że są one zupełnie nieodporne na wyrywanie. Idą tak lehoulina z całymi pęczkami korzeni, kiedy jesteś z siebie zadowolony, jak im to dałeś. Ja również doświadczyłam tej przyjemności przy odchwaszczaniu. Korzenie pokrzywy znajdują się całkowicie na powierzchni i dosłownie oferują możliwość ich wyciągnięcia. Kiedy kilka lat temu zrywałam je ze wspomnianej grządki malin, szczególną uwagę zwróciłam na system korzeniowy, gdyż nauczono mnie, że to on jest najważniejszy. Dyszałem z dumy niczym dziennikarz czy policjant, kiedy demaskują korupcję polityczną. Ale w ciągu roku odkryłem ich podstępność. Po kilku tygodniach wróciły na swoje miejsce, mocniejsze, gęstsze i trwalsze. Wiedzą bardzo dobrze, że one, podobnie jak korzenie korupcji politycznej, są nie do wykorzenienia. Dawali mi poczucie zwycięstwa, uśmiechając się przebiegle do mojej naiwności. Wiedzieli, że zawsze będą mieli przewagę.

Dlatego tym razem przełożyłem tę przegraną wcześniej walkę na najpóźniejszy możliwy termin. Nie możesz widzieć tego tak ciemno, powtarzam sobie. Jeśli polejemy polityków gorącą wodą, nie zrobią z nich żadnego pożytecznego napoju, dlatego przepraszam pokrzywę dwuliścienną i staram się być pokorny wobec jej siły życiowej i niezłomności. „Auć.” Cholera. Patrzę na moje ubrane, ale poparzone palce. Rękawice powinny być oznaczone jako „odporne na pokrzywę”. Te resztki, przepraszam za zioła, przepaliły moje gumowe rękawiczki.

„Auć.” Boże, cieszę się, że jako babcia nie mam reumatyzmu, podczas gdy inni starcy gorzko żałują, że rozpieszczali swoje młode ramiona i chronili je przed trucizną tego świetlika. „Che, czy zdajesz sobie sprawę, jaką przewagę właśnie otrzymałem?” I nie tylko, odbieram świadomość, że nawet przegrana wcześniej bitwa jest przydatna, bo uwalnia uciśnionych, choć na jakiś czas.

Żeby nie być niesprawiedliwym wobec pokrzywy (która poza tym jest naprawdę świetna, a kto ją ma w ogrodzie, może być z siebie dumny, bo świadczy o zdrowym środowisku), mamy dla Was jedną radę, jak sobie z nią radzić nadmiar roślin. Nie, nie martw się, nie będzie to obrzydliwa, ale bardzo zdrowa herbata.

Zrób własny nawóz z pokrzywy:

Zakwas, czyli gulasz, przygotowuje się stosunkowo prosto. Rozerwij pokrzywę, włóż ją do pojemnika, który nie powinien być wykonany z metalu. Nadaje się do tworzyw sztucznych, drewna, kamionki. Można także posiekać pokrzywę, zakwas będzie szybciej gotowy.

Pokrzywy zalej zimną wodą tak, aby wszystkie części rośliny były zanurzone. Pozostawić do wyrośnięcia na czternaście dni, od czasu do czasu mieszając. Napar jest gotowy, gdy woda przestanie fermentować. Można wtedy podlewać nim warzywa lub owoce, ale należy zachować ostrożność, tylko do korzeni i rozcieńczać (mocny nawóz to 1:10, regularne podlewanie nawet 1:50). Wytworzony w ten sposób nawóz jest bogaty w azot, fosfor i potas. Do pokrzywy można też dodać np. inne chwasty kasztan Żywokost jest również niezniszczalny, dlatego przy jego sadzeniu należy zachować ostrożność i mieć dobre intencje. Ale o tym innym razem.

Może się przydać: